LKS gromi na inaugurację !!!

LKS gromi na inaugurację !!!

LKS Kęsowo - Fuks Wielowicz 6:2 (4:1)
 

3' Brunka Michał (asysta Weltrowski Artur)
13' Brunka Michał (asysta Wiśniewski Mateusz)
32' Weltrowski Bartosz
42' Czapiewski Adrian (asysta Weltrowski Bartosz)
63' Weltrowski Bartosz (asysta Wiśniewski Mateusz)
86' Weltrowski Bartosz

 

żółte kartki: Weltrowski Bartosz
 

skład: Cyborowski Dawid - Buczkowski Damian, Redzimski Artur, Pilarski Krystian - Blejder Daniel, Weltrowski Artur (33' Adrych Łukasz), Brunka Michał, Wiśniewski Mateusz, Szymański Bartosz (78' Adrych Mateusz) - Weltrowski Bartosz, Czapiewski Adrian
Ławka rezerwowych: Kotlęga Jakub

Na inauguracje sezonu drużynie LKS-u przyszło zmierzyć się z nieobliczalnym Fuksem Wielowicz. W zeszłym sezonie na wyjeździe Kęsowianie polegli 6:2, a w rewanżu był jednobramkowy remis.

LKS zagrał od pierwszych minut optymalnym składem i od samego początku przycisnął Fuksa. Już w trzeciej minucie z głebi pola świetnie na czystą pozycję Michałowi Brunce podał Artur Weltrowski, który w sytuacji sam na sam pewnie umieścił piłkę w siatce. Kęsowianie szli za ciosem. Po dziesięciu minutach gry kombinacyjnie rozegrany rzut wolny przez Mateusza Wiśniewskiego i Michała Brunkę zakończył się drugą bramką tego drugiego. Piłka tuż przy słupku pod strzale z 18 metrów wpadła do bramki. Fuks był w szoku. Dosłownie po wznowieniu przez nich gry Michał Brunka przejął piłkę i pomknął skrzydłem wrzucając piłkę w pole karne. Obrońca nie sięgnął piłki i w sytuacji sam na sam znalazł się Bartek Weltrowski. W bardzo klarownej sytuacji jednak oddał strzał mało precyzyjny, a bramkarz wybronił to uderzenie. Niestety jak się nie strzela na 3:0 to się traci bramkę na 2:1. Tak też było w naszym przypadku. Jedna długa piłka i nie zdecydowanie obrońców i bramkarza świetnie wykorzystał napastnik gości, który wpakował piłkę do siatki uprzedzając za szybko wychodzącego Cyborowskiego. Pierwszy strzał Fuksa i gol. Na szczęście LKS się nie dołował tylko stwarzał kolejne akcje z przodu. W około 30 minucie Bartek Weltrowski zdecydował się na strzał z dwudziestego metra, a piłka po rykoszecie i rękach bramkarza wpadła do bramki. Po tej bramce z boiska musiał zejść grający trener Artur Weltrowski. Powodem była kontuzja stawu skokowego, która może go wyeliminować na kilka tygodni. Obraz gry po jego zejściu nie zmienił się co cieszy, a przed przerwą LKS strzelił jeszcze bramkę do szatni. W sytuacji sam na sam z ostrego kąta szedł Bartek Weltorwski, który przelobował bramkarza, a tuż przed linią piłkę do pustej bramki dobił Adrian Czapiewski. Tak więc do przerwy bardzo dobra gra Kęsowian i okazały wynik.

Przerwa u gości nic nie zmieniła. To LKS marnował coraz to dogodniejsze okazje. Najpierw Bartek Weltrowski oddał strzał z kilku metrów, lecz został zablokowany, a do dobitki dobiegł Michał Brunka i bardzo minimalnie przestrzelił nad poprzeczką. Co chwilę bramkarza nękał Bartek Weltorwski i do niego należała druga połowa. Od 60 minuty Fuks się otworzył, a LKS miał mnóstwo bardzo dobrych okazji. W ok. 65 minucie Mateusz Wiśniewski górą podał piłkę do Bartka Weltrowskiego, który w sytuacji sam na sam już spokojnie pokonał bramkarza. Było 5:1 a LKS dalej atakował.
Goście zagrożenie stwarzali głównie po stałych fragmentach gry, ale na posterunku stała defensywa LKS-u. Kilka chwil później od połowy boiska w sytuacji sam na sam szedł Adrian Czapiewski, lecz uderzył w słupek. Nie minęły dwie minuty, a piłkę w ataku przejął Bartek Weltorwski, który od razu chciał przelobować wysuniętego bramkarza, ale niestety zrobił to odrobinę za mocno. W końcówce meczu Fuks wywalczył rzut karny, którego zamienił na bramkę. Kęsowianie się nie bronili, tylko w ostatnich minutach meczu po raz kolejny Bartek znalazł się w sytuacji sam na sam i po raz kolejny przelobował bramkarza, tym razem skutecznie, dzięki czemu skompletował hattricka.

LKS zagrał na miarę oczekiwań, nie pozwolił na dużo gościom i zasłużenie wygrał te zawody. Dobry mecz na boku pomocy rozegrał Bartek Szymański, który choć nie zanotował asysty ani bramki, to wyróżniał się na boisku. Za tydzień kolejne starcie w Wieszczycach. LKS podejmie Taxusa Komierowo i na pewno będzie to twardy pojedynek.

Pozdrawiamy :)

Fot. Jacek Grabowski (zdjęcie ze strony: fukswielowicz.futbolowo.pl)

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości