Porażka w okrojonym składzie...

Porażka w okrojonym składzie...

Gryf II Sicienko - LKS Kęsowo 4:2 (2:1)

bramki: 45' Szylke Wojciech (asysta Bartosz Weltrowski)
66' Woziński Michał (asysta Bartosz Weltrowski)

skład: Kotlęga Jakub - Weltrowski Artur (C), Pilarski Krystian, Szymański Bartosz, Rohde Wojciech - Blejder Daniel, Wiśniewski Mateusz, Adrych Mateusz, Woziński Michał - Weltrowski
Bartosz, Szylke Wojciech (75 -Adrych Łukasz)

żółte kartki: Woziński Michał

Pierwszy raz w tym sezonie przyszło nam się zmierzyć w sobotę, a do tego na wyjeździe. Do Sicienka LKS pojechał bardzo skromnym składem. Z 21-osobowej kadry na mecz stawiło się tylko 12 zawodników. Zabrakło m.in. podstawowego bramkarza Dawida Cyborowskiego, którego brak odczuliśmy najbardziej.

Było upalnie i obie drużyny grały bardzo spokojnie. Niekiedy wyglądało to, jak sparing. Żadna z ekip nie stosowała pressingu na połowie przeciwnika, tylko pozwalała grać przeciwnikom. Jednak więcej luzu na połowie przeciwnika miała ekipa gospodarzy, która stwarzała zagrożenie ze skrzydeł dośrodkowując za plecy obrońców. W ok. 20 minucie rzut wolny z dwudziestu kilku metrów mieli gospodarze, a zawodnik Gryfa pięknie uderzył w okienko bramki naszego bramkarza, który był bez szans. Kilka minut później Gryf wykorzystał złe momenty LKS-u i z dystansu strzelił drugą bramkę. Piłka leciała blisko bramkarza, ale jego reakcja na strzał z dwudziestu paru metrów była zbyt późna i wpuścił piłkę do bramki. LKS zaryzykował i atakował większą ilością zawodników. Największe zagrożenie siał Bartek Weltrowski. Po dwóch rajdach z obu skrzydeł zwodził rywala i przekładał piłkę na drugą nogę, ale jego strzały na długi słupek instynktownie bronili interweniujący obrońcy. W ok. 35 minucie Z kontrą wyszedł LKS. Na 35 metrze naszej połowy stoper Artur Weltrowski zabrał się z piłką i prowadził ją przez całe boisko. Na szybkości mijał kolejnych zawodników niczym Michał Brunka, ale gdy znalazł się w sytuacji sam na sam, zabrakło precyzji przy oddaniu strzału i piłka wylądowała obok bramki.
Mecz się otworzył i obie ekipy chciały strzelać bramki. W naszym polu karnym dobrze interweniowali obrońcy bądź bramkarz, którzy zapobiegali utracie trzeciej bramki. W 45 minucie tuż przed przerwą Bartek Weltrowski wykorzystał gapiostwo obrońców Gryfa i szybko wykonał rzut wolny, po którym Wojtek Szylke znalazł się w sytuacji sam na sam, gdzie pewnie umieścił piłkę w siatce. Tak więc do przerwy 2:1 dla gospodarzy.

W drugiej połowie przebieg spotkania był bardzo podobny, jednak LKS już nie pozwalał pogrywać tuż przed swoim polem karnym, tylko atakował już na 30 metrze. Niestety w 58. minucie nasza drużyna straciła kolejną bramkę, której nie powinna stracić. Z rzutu wolnego z dwudziestu kilku metrów uderzał zawodnik Gryfa. Piłka leciała prosto w naszego bramkarz dość nisko. Niestety nasz bramkarz chcąc ją złapać popełnił błąd i wypluł ją w bok, a ta wturlała się do naszej bramki tuż przy słupku. Takie stracone bramki tylko demotywują do dalszych ataków, ale LKS cały czas gonił wynik. W ok. 67 minucie świetnie na lewym skrzydle zachował się Bartek Weltorwski, który wchodząc w pole karne ośmieszył dwóch zawodników i uderzył mocno z ostrego kąta. Bramkarz odbił ją na środek, gdyż strzał był za mocny, a do piłki dobiegł Michał Woziński, który dobił strzał do bramki strzelając bramkę kontaktową. Gospodarze chcieli szybko
odpowiedzieć, ale ich strzały z dystansu lądowały na słupkach naszej bramki. Zawodnicy Gryfa zauważyli, że nasz bramkarz nie jest pewny i próbowali tylko takich prób. W doliczonym czasie gry gospodarze po raz trzeci w tym meczu strzelili bramkę, za którą większość winy ponosi bramkarz. Zawodnik Gryfa wykonując rzut rożny, bezpośrednio strzelił bramkę ustalając wynik spotkania na 4:2

W najbliższą niedzielę kończymy sezon i miejmy nadzieję, że kadra na ten mecz będzie liczna. Podejmować będziemy w Wieszczycach Victorię Mąkowarsko o 11.30. Już teraz Serdecznie Zapraszamy! ;)

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości