Udana "remontada" LKS-u...

Udana "remontada" LKS-u...

GKS Fuks Wielowicz - LKS Kęsowo 3:5 (3:1)
36' Weltrowski Bartosz (asysta Weltrowski Artur)
59' Buczkowski Damian (asysta Daniel Blejder)
65' Czapiewski Adrian (asysta Weltrowski Bartosz)
74' Weltrowski Bartosz (asysta Czapiewski Adrian)
80' Weltrowski Bartosz (asysta Weltrowski Artur)
żółte kartki: Redzimski Artur, Szylke Wojciech
skład: Cyborowski Dawid - Weltrowski Artur, (C) Redzimski Artur, Rohde Wojciech, Pilarski Krystian - Blejder Daniel, Buczkowski Damian (77- Dzodz Daniel), Muzolf Maciej, Szylkie Wojciech -
Czapiewski Adrian, Weltrowski Bartosz (87 -Theus Maciej)

Pierwsze dwadzieścia minut spotkania w Szynwałdzie były dla Kęsowian delikatnie mówiąc... katastrofalne. Napasatnik gospodarzy trzykrotnie pokonał Dawida Cyborowskiego w ciągu czternastu minut. Był to efekt totalnego bałaganu w szeregach całej ekipy LKS-u. Dwie bramki wpadły po błędach defensywy, a dodatkowo w jednej sytuacji ratowała LKS poprzeczka. Fuks był drużyną przeważającą, ale dopiero po pół godzinie gry LKS otrząsnął się po ciosach gospodarzy i zaczął przejmować inicajtywę. Nadzieję w dobry wynik tchnął duet braci Weltrowskich, gdzie z rzutu wolnego dośrodkował Artur, a tuż przed bramkarzem piłkę do bramki skierował Bartek. Dosłownie dwie minuty później Bartek mógł strzelić bramkę kontaktową, lecz świetnie w sytuacji sam na sam interweniował bramkarz Fuksa. Końcówka należała już do gości, co zapowiadało walkę w drugiej połowie.

Po przerwie to Fuks mógł strzelić bramkę, lecz świetnie interweniował Dawid Cyborowski. Od tego momentu LKS już był bardzo uważny w obronie, a z przodu ofensywa zaczęła często zagrażać bramce gospodarzy. Sygnał do ataku dał Damian Buczkowski, który bardzo mocno uderzył z dystansu w stronę bramki piłkę, a ta wysoko kopnięta wpadła tuż za "kołnierz" bramkarza Fuksa. Chwilę później już mógł być remis, ale Bartek Weltrowski trafił w poprzeczkę. W 65 minucie LKS rozegrał krótko rzut rożny. Adrian Czapiewski zwiódł dwóch rywali i huknął na długi słupek nie do obrony doprowadzając do remisu. Kęsowianie grali, jak natchnieni i walczyli o trzy punkty. Duet napastników wyprowadził LKS na prowadzenie. Adrian Czapiewski świetnie wypatrzył wbiegającego na czystą pozycję Bartka Weltorwskiego, który w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza gości. Kilka chwil później napastnicy przeprowadzili niemal identyczną akcję, ale Bartek lobując bramkarza minimalnie przestrzelił. Dziesięć minut przed końcem szybko rzut wolny z własnej połowy wykonał Artur Weltrowski, który jednym podaniem obsłużył brata Bartka, który w sytuacji sam na sam postawił "kropkę nad i" i ustalił wynik spotkania na 3:5.

Kęsowianie pokazali charakter i wolę walki. Zachowali spokój przy stanie 0:3 i cierpliwie starali się odrabiać straty. To się udało w pięknym stylu. Do drugiej połowy nie można mieć zastrzeżeń, a doświadczenie z tego meczu na pewno przyda się w przyszłości. Już za tydzień kolejny ciężki mecz na wyjeździe. LKS podejmie Taxusa Komierowo. Gratulujemy zawodnikom i dziękujemy zgromadzonym kibicom

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości